Obserwatorzy

niedziela, 4 czerwca 2017

Lazurowe niebo jak półeczka

Jak ja lubię takie niespodzianki :-)
Normalnie wykonanie zadania na dany miesiąc zajmuje mi niemal cały miesiąc albo nawet nie zdążę, a tu taka niespodzianka - tą półeczkę zaczęłam robić w maju powoli uzupełniając nasz kącik kawowy.
Kącik kawowy to nie miejsce gdzie pijemy kawę, lecz nasz kącik w firmie gdzie ją sobie robimy (ja nie obsługuję ekspresów do kawy więc w zasadzie nie korzystam z tego kącika tylko go wyposażam).
W zasadzie od samego początku brakowało mi tam półeczki na której mogą sobie rezydować filiżanki, mleczniki i cukiernice.
No i w końcu nadszedł czas żeby te braki uzupełnić, a szczęśliwym trafem chyba idealnie wpasowała się w temat czerwcowej zabawy :-)
I JEST!


 Niebieska musiała być od początku żeby mogła stanowić całość z glinianą umywalką i stoliczkiem który zrobiłam już rok temu.




Jeszcze tylko pozostało przemalować lodówkę.
Czy lubię lazurowy kolor? Poz każdą jego postacią! Wszelkie lazurowe, niebieskie, turkusy, szmaragdy, jasne, ciemne i jakie tylko można sobie wyobrazić. Okresy niebieskie w szafie wracają jak bumerang częściej niż inne kolory. Właśnie piszą zwróciłam uwagę, że siedzę w niebieskiej tunice :-)
No ale jak to u mnie bywa będzie po kolei jak to zostało zrobione.
Dzisiaj pisać za dużo nie będę - za to sobie pogadam :-)


No proszę! Nie dość, że szybko uporałam się z zadaniem to i posta ekspresowo napisałam :-)

To jeszcze Danusiowy banerek i mogę zająć się niedzielą