Dzisiaj pokażę bardzo dokładnie jak można malować meble.
Bardzo dokładnie bo postanowiłam w końcu zrobić filmik instruktażowy krok po kroku jak można stylizować meble.
Mam nadzieję, że tych filmików powstanie dużo więcej gdzie będę pokazywać różne techniki i sposoby, które sama stosuję, albo które w międzyczasie wymyślę.
I dzisiaj właśnie pokażę nową technikę którą wymyśliłam całkiem niedawno i na "żywo" testowałam to co w nocy przyszło mi do głowy.
Komodę, która zgodziła się zostać moim modelem w eksperymencie wyciągnęłam niemalże ze śmietnika.
Wypatrzyłam ją na tyłach zaprzyjaźnionego sklepu z rupieciami - w opłakanym stanie leżały na kupie poszczególne części i deski gotowe do wyniesienia na śmietnik. No to jak miałam pozwolić na to żeby drewniany mebel, trochę tylko połamany mógł posłużyć jako opał!
Przygarnęłam, a on z radością zgodził się na eksperymenty:-)
Zdjęć tej kupy desek przed nie robiłam niestety:-(
A dzisiaj wygląda tak
A teraz po kolei jak łatwo i szybko można coś takiego wyczarować
Zapraszam do oglądania i próbowania swoich własnych sposobów
Oj! Źle ze mną, bardzo źle!!!! Kiedy zbierałam się do pisania tego posta to pomyślałam, że moje przecierkowe eksperymenty będą idealnie się pasować do nauki decoupage krok 7, gdzie w tym miesiącu u Reni królują właśnie przecierki.
A jak już skończyłam pisać tego posta to całkiem o tym zapomniałam:-(
Potrzebuję już urlopu jak roślina deszczu i biegnę naprawić swoje zapominalstwo:-)
Oj! Źle ze mną, bardzo źle!!!! Kiedy zbierałam się do pisania tego posta to pomyślałam, że moje przecierkowe eksperymenty będą idealnie się pasować do nauki decoupage krok 7, gdzie w tym miesiącu u Reni królują właśnie przecierki.
A jak już skończyłam pisać tego posta to całkiem o tym zapomniałam:-(
Potrzebuję już urlopu jak roślina deszczu i biegnę naprawić swoje zapominalstwo:-)
Ogladąłam, podziwiałam. Dziękuję za instruktaż. Pytanie? Co za farbę połoZyłaś jako podkład pod białą?
OdpowiedzUsuńHaniu to jest podkład (primer) zwiększający przyczepność farby do trudniejszych podłoży również mojej produkcji. Zrobiłam to coś w 2 kolorach - biały i grafitowy. Ja najbardziej lubię używać grafitowy. Ale np. przy tej komódce art deco pod szarą farbą użyłam białego primera.
UsuńAleż Ty masz dobre serce Agnieszko :) Zamieniłaś stertę desek w coś pięknego! Dziękuję Ci za filmiki instruktażowe. Z przyjemnością je będę wszystkie oglądać, te już powstałe i te co powstaną. A może kiedyś wykorzystam je, by jakiemuś starociowi nadać nowe życie ;-)
OdpowiedzUsuńZachęcam - potem te starocie bardzo się odwdzięczają :-)
UsuńSuper komoda Ci wyszła. Piękna przemiana grata w gustowny i elegancki mebel.
OdpowiedzUsuńPiękna przemiana komody:) Tutorial fajny i jasny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za wspaniałe filmiki - dla mnie są bardzo pomocne.
OdpowiedzUsuńW Twoim wykonaniu taka przeróbka komody wydaje się bardzo prosta - ale wiem, że dla mnie to trudne. Będę próbować na małych przedmiotach.
Pozdrawiam :)
I bardzo dobrze, że chcesz próbować na na małych przedmiotach. Ja wcale nie jestem z siebie zadowolona, że swoją przygodę z meblami zaczęłam od największej komody jaką miałam w domu, a jako drugą na tapetę wzięłam tę trochę tylko mniejszą. Przy pierwszej w końcu zabrakło mi odwagi i właściwie teraz jest do przerobienia, za do z drugą poszłam na całość i jak jej wcześniej nie lubiłam tak teraz jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami :-) Ale gdybym dzisiaj miała zaczynać moją przygodę z meblami to na pewno zaczęłabym od małych i prostych mebelków (i wcale nie byłyby to krzesła)
UsuńAgnieszko świetny tutorial - na pewno skorzystam w przyszłości, a komoda wyszła rewelacyjni:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko jeżeli chodzi o renowację starych mebli to jesteś mistrzynią. Niestety żeby takie cos zrobic , potrzebna miejsce do pracy - w kuchni sie tego raczej nie da zrobić, i miejsce gdzie taki mebel potem ustawić . W bloku to raczej niemożliwe. Więc raczej sie za to nie wezmę.
OdpowiedzUsuńAle filmiki sa ekstra i pewnie nie jedna osoba skorzysta .
Komódka po renowacji wygląda świetnie , ja sie jeszcze za te przecierki nie zabrałam , trochę sie boje co mi z tego wyjdzie :-)
Pozdrawiam i zyczę miłej słonecznej niedzieli
Aniu, ja mieszkam prawie jak w bloku bo w kamienicy więc również nie mam jakiś super warunków do pracy. Szlifowanie i największe kurzenie robię w piwnicy, a resztę w kuchni:-) Marzy mi się jakieś własne podwórko gdzie mogłabym robić meble latem.
UsuńBardzo fajnie wygląda komoda po przemianie, jeszcze nie używałam farby kredowej a coraz więcej o niej się mówi, chyba muszę ją sprawdzić:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie