Przedstawiam francuską komodę Art deco z piękną nogą "Chapeau Napoléon" i marmurowym blatem
Właśnie z tą komodą zaczęła się moja miłość do starych mebli. Odkąd ten piękny marmurowy blat staną w moim salonie już nie mogłam się oprzeć starym drewniany meblom. Nie od razu zaczęłam je przerabiać, odnawiać i upiększać. Fakt, że była już nieco sfatygowana, a ząb czasu wycisnął na niej swoje piętno, ale ja jeszcze nie byłam gotowa na tak duże meble. Zresztą pierwsze odnowione meble były nadal brązowe:-). W końcu jednak przyszła pora na mój "Chapeau Napoléon". I tak odnowiona w stylu shabby chic, ze swoim nowym życiem stanęła w mieszkaniu mojej córki.
Znalazłam zdjęcie komody przed. Nie jest ono najlepsze, nie widać jej w całej okazałości ale trochę widać jak wyglądał przed metamorfozą.
Bardzo ciekawie się prezentuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza
OdpowiedzUsuńa gdzie zdjęcie przed?:) rewelacja!
OdpowiedzUsuńNo właśnie... problem mam z tym, że jak już zabiorę się za pracę to nagle i natychmiast i pod koniec przypomina mi się, że nie zrobiłam zdjęcia przed. Ale postaram się pogrzebać trochę w komputerze może coś się znajdzie.
OdpowiedzUsuńwow,zmiana niesamowita,mam starą komodę, zabieram się za nią już rok i się zabrać nie mogę, jesteś dla mnie motywacją:)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie odnawiania secesyjnych krzeseł i przy okazji przygotowuję mały tutorial od A do Z - staram się pamiętać żeby przy każdym etapie zrobić zdjęcia:-) Ale gdybyś miała jakieś pytania to zawsze służę pomocą i chętnie wytłumaczę co i jak.
UsuńKomoda jest super. Bardzo zyskała.
OdpowiedzUsuńOch ! Komoda po metamorfozie wygląda o wiele lepiej ! Biurko z poprzedniego posta też cudnie się prezentuje. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWow wygląda cudownie ależ musiałaś w tio pracy włożyć
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za uznanie. Praca nie jest lekka ale za to cudownie satysfakcjonująca.
OdpowiedzUsuńŚwietna, zwalista komoda! Kupa roboty, podziwiam!
OdpowiedzUsuń