Obserwatorzy

niedziela, 19 kwietnia 2015

Transferowe eksperymenty

Kupiłam kolorową drukarkę laserową i natychmiast zabrałam się za eksperymenty nitro na tkaninie. Czarno - białe grafiki są przepiękne, ale czasami chciałoby się czegoś kolorowego.
A oto efekty moich eksperymentów krok po kroku:

Wybrałam do eksperymentów lnianą tkaninę o dość grubym nierównym splocie.
Wydrukowaną grafikę należy przymocować do tkaniny żeby się nie przesuwała w trakcie transferu. 


Wacik moczymy w rozpuszczalniku nitro albo zmywaczu do paznokci i moczymy kartkę w miejscach nadrukowanych. Ja moczę po kawałku, a nie całość od razu.
 
 Łyżeczką (tu akurat wzięłam łyżkę) kulistymi ruchami dociskamy kartkę do tkaniny tak długo, aż druk odciśnie się na naszym materiale (dosyć szybko się odciska).

  
Tu już cały obrazek połyżeczkowałam.

  
A tak wygląda odciśnięta grafika - kolory też pozostały na tkaninie co właśnie koniecznie chciałam sprawdzić:-).
Kartka natomiast wygląda tak jakby nic się z nią nie działo i jakby nikt nigdy toneru nie chciał z niej zabrać. Ale drugi raz transferu z niej już zrobić nie można - sprawdziłm osobiście.
 
  
I proszę! Nasza tkanina z nowym nadrukowanym wzorem.

  
I kartka, która nadaje się do wyrzucenia, albo ewentualnie oprawienia w ramkę jeśli ktoś lubi.
A nasz eksperymentowy materiał przeprasowałam żelazkiem i natychmiast w ramach dalszych eksperymentów, wrzuciłam do pralki bo akurat wstawiałam białe pranie - czyli ręcznik, firana i jeszcze cośtam.
 
  
Materiał się suszy po wyjęciu z pralki, a ja wyciągam wnioski:
1. W czasie kołowania łyżeczką należy się bardziej przyłożyć, a nie bardzo spieszyć.
2. Materiał do transferu należy wybierać bardziej gładki, a nie o tak zróżnicowanych grubościach nitek z którego jest utkany.
3. Do prania tkanin z takim nadrukiem nie należy wlewać Vanish'a bo może się za mocno sprać.
4. Pranie nastawiłam na 60 stopni, a nie 30 jak gdzieś wyczytałam, ale nie jestem pewna czy to wpłynęło na to, że druk trochę zbladł (raczej ten Vanish).
5. A może jednak jak zalecają takie rzeczy powinno się prać ręcznie?
6. Myślę jednak, że można prać w pralce bo przecież już wcześniej to sprawdziłam tylko na 40 stopni i bez Vanisha i druk był idealny jak przed praniem.
7. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z kolorowego transferu tylko nie mogę przesadzać z chemią:-) 


 Zobaczę co będzie jak materiał wyschnie i go nieco przeprasuję.

 Fajnie będzie jak ktoś się nauczy na moich błędach!

1 komentarz:

  1. Faktycznie po praniu zbladło i w niektórych miejscach transfer "zszedł". Ja myślę , że i temperatura i vanish zadziałały. Pewnie po praniu w 30st nic by się nie stało.
    Ja jeszcze nie próbowałam z kolorami bo na stanie tylko laserowa czarno-biała ;)
    Dzięki za poradnik.
    Przyda się każdemu "transferowiczowi" ;)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń