Szuflada ogłosiła jakiś czas temu wyzwanie - Kredki.
A ja mam bardzo dużą szafę i jak się w niej nieco pogrzebie to różne rzeczy można wygrzebać.
Dlatego pracę dla Szuflady miałam przygotowaną już hoho! jak dawno:-) Należało ją tylko wygrzebać z dna szuflady i w końcu oprawić.
Już ładnych parę lat temu namalowałam pastelami portret córki mojej przyjaciółki. Zosia dzisiaj jest już pannicą jak się patrzy, a portrecik z niewiadomojakich powodów leży ciągle u mnie (może podaruję jej go jak skończy 18 lat?).
A może portrecik dlatego leży ciągle u mnie, bo już wtedy wiedziała, że ma wystąpić w wyzwaniu Szuflady?
W każdym razie pastele którymi malowałam ten portret również ciągle grzecznie leżą w szufladzie:-)
Jak patrzę na ten portret to do dziś podziwiam małą Zosię, że tak cierpliwie stała pozując.
I banerek wyzwania Szuflady
Piękny portret. Ileż to samorodnych talentów jest wśród nas, tego nie sposób ocenić, póki nie pokażą swoich prac wydawać by się mogło, zapomnianych. Powinnaś częściej sięgać po kredki, bo rysujesz pięknie, a Twoja wnusia mogłaby być niezłą modelką.
OdpowiedzUsuńOj! Moja wnusia to musiałaby jeszcze trochę podrosnąć żeby robić za modelkę :-)) Ale w sumie jak śpi to mogłabym ją namalować. No super pomysł mi poddałaś :-)))
OdpowiedzUsuńPiękny portret, powodzenia w wyzwaniu! :)
OdpowiedzUsuńpięknie malujesz! portret będzie świetnym prezentem na 18-tkę :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wyzwaniu:)
Wspaniały portret, podziwiam i życzę powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńPiękny portret,dobrze ,że go oprawiłaś ,niech cieszy oczy oglądających .Pozdrawiam)
OdpowiedzUsuńPięknie wykonany portret :-)
OdpowiedzUsuńTo byłby naprawdę piękny prezent urodzinowy. Śliczna praca, dziękuję za zgłoszenie do Wyzwania w Szufladzie.
OdpowiedzUsuńportrecik jest wspaniały :) ile Ty masz talentów :)
OdpowiedzUsuń