Hmmm.... w moich testach najbardziej podoba mi się maltretowanie.
Ciągle słucham i czytam różne ochy i achy na temat farb kredowych.
No wiem, że do mebli są niezastąpione i najlepsze, ale dłuuugo szlifowałam je dokładnie do gołego przed pomalowaniem.
Już jakiś czas temu przekonałam się, że do paździochów i MDF-ów również doskonale się nadają i zaczynam żałować, że 2 lata temu swoją ogromniastą szafę od ściany do ściany i od sufitu do podłogi przemalowałam farbą akrylową do drewna i metalu zamiast po prostu kredówką (może kiedyś przemaluję jak znajdę czas).
Ale szkło! Gładkie i śliskie, nie przyczepne to już na pewno nie przejdzie.
Aż poproszono mnie żebym zrobiła butelki, albo słoiki albo cokolwiek szklane (nie wiem co jeszcze może być szklane) do wody na czakry - czyli na siedem czakr w siedmiu odpowiadających im kolorach.
No i jak miałam zrobić te kolory na szkle?
Myślę sobie - pora wypróbować własnoręcznie te słuchy co do mnie docierają.
To już pokażę po kolei co i jak.
Tylko z tym maltretowaniem przesadziłam i butelek mi zabrakło żeby zrobić jeszcze raz.